Przejdź do głównej zawartości

"Nakręceni" Peter Bunzl - świat utkany z misternych szczegółów niczym mechanizm zegarka... WYDAWNICTWO AKAPIT PRESS


"NAKRĘCENI"

PETER BUNZL

                                   
    
 Jako weteranka detektywistycznych powieści nie sadziłam, że jeszcze jakaś książka jest w stanie mnie zaskoczyć, tak jak stało się to w przypadku "Nakręconych", dosłownie wkręcili mnie w swój świat. Muszę przyznać, że początkowo nie pokładałam zbytnich nadziei w tej książce, bowiem jest taką gatunkową mieszanką z jednej strony detektywistyczna intryga, a z drugiej zawiera w sobie elementy fantastyki, za którą za bardzo w literackich dziełach nie przepadam. A wszystko to osadzone w wiktoriańskiej Anglii. Niemałe więc było moje zdziwienie kiedy książka pochłoneła mnie bez reszty, porywając w swój świat doszczętnie. Co u mnie dzieje sie tylko w przypadku naprawdę dobrych książek. A co tu dużo mówić, ta do takich z pewnością należy. Lektura zajęła mi bagatela dwa wieczory. Mimo swoich dość pokaźnych rozmiarów, które początkowo mogą kogoś przeraźić (wszak to prawie 400 stron) to ja osobiście czuję niedosyt. Chciałabym jeszcze dłużej towarzyszyć bohaterom w trakcie ich przygód. Z pewnością będę polowała na kolejną część (bo taka ku mojej uciesze będzie) pt. Medaliony. "Nakręceni" książka autorstwa Petera Bunzla. Muszę przyznać  muszę szczerze, że autor jak na debiutanta poradził sobie wyśmienicie, zaczął naprawdę w dobrym stylu.    A teraz przejdę do zarysowania fabuły, coby poprzeć moją eksyctację  

Nieustraszona nastolatka - Lily Hartman
Trzynastoletnia Lily Hartman mimo swojego młodego wieku doświadczyła w swoim życiu już wiele przykrości. Straciła mamę gdy  była małą dziewczynką i teraz dowiaduje się, że jej ojciec zaginął podczas katastrofy swojego sterowca. Czy może być coś groszego dla dziecka niż strata rodziców?  Lily przekona się, że i jej życie jest w niebezpieczeństwie. A osoby, które pozornie są jej sprzymierzeńcami, tak na prawdę są największymi wrogami, od których powinna uciekać jak najdalej. Tata Lily to ceniony podróżnik, posiadający wielki talent wynalazca, konstruktor mechanikonów i innych rzeczy. To właśnie jedna z rzeczy którą stworzył sprowadziła na jego rodzinę niebezpieczeństwo. Co to takiego? Czy było warto tak się narażać? Przekonajcie się sami sięgając po książkę. Książkę pełną mrocznych tajemnic, intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji. 

Jedno jest pewne, Lily Hartman to bohaterka, która nie cofnie się przed niczym, nieustraszenie będzie dążyła do rozwiązania rodzinnego sekretu i odnalezienia ojca. W obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa podejmie ryzykowną grę, której stawką jest jej własne życie. W przygodzie towarzyszyć będzie jej Robert - syn zegarmistrza, który również poniósł stratę na "polu walki", co w pewien sposób zbliżyło go z Lily oraz Malkin - mechaniczny lis, wierny przyajciel, stworzony przez jej ojca. Bohaterowie wzbudzają sympatie, są autentyczni i czytelnik bardzo angażuje się w ich losy.


Nie można pominąć też wspaniale zarysowanego klimatu wiktoriańskiej Anglii. Świat przedstawiony w książce jest światem z pogranicza fantastyki i science-fiction. Pełen mechanikonów (robotów przypominających ludzi), hybryd, mechanimalów (mechanicznych zwierząt), statków powietrznych, czy mechanicznych organów ludzkich. Wszystkie te istoty i rzeczy sprawnie działają w ludzkim świecie, są częścią życia śmiertelników. 


W ogóle cała oprawa książki, cudowna okładka, mapka, słowniczek dziwnych słów (autor zatroszyczył się, by wszystkie słowa były rozumiane przez czytelników) nadają niezwykłego uroku książce. 


Bardzo podobały mi się adekwatne do sytuacji sentencje padające z ust bohaterów. Parę musiałam sobie wynotować. Czynią z tej książki bardziej życiową, skłaniającą nawet do refleksji. Kilka cytacików pozwolę sobie zdradzić.

"Życie potrafi być bolesne. Ale jeśli nie możesz zmienić tego, co stało się dziś, poczekaj na właściwy moment , aż będziesz miał dosyć sił, żeby walczyć jutro." str.198

"Wystarczy mężne serce oraz umiejętność szybkiego myślenia, aby wygrać każdą bitwę" str. 353

    "Zepsute zegary da się naprawić. Gorzej ze złamanymi sercami - te znacznie trudniej uratować"     str. 356

"Przygody są dobre tak długo jak masz dom, do którego możesz wrócić, i kochającą rodzinę, która będzie na Ciebie czekać, kiedy przygoda dobiegnie końca."  str. 362

 Resztę równie pięknych i wartościowych sentencji znajdziecie sami ;) 




Okładka wieści nam, że jest to cudowny świat, utkany z misternych szczegółów niczym mechanizm zegarka. I nie sposób się z tym nie zgodzić. Wartka akcja, napięcie wzrastające z każdą stroną i nieprzewidywalność - jeśli jesteś gotowy na taki rollercoaster wrażeń z pewnością lektura będzie dla Ciebie przyjemnością. Emocje i niezapomniana przygoda - gwarantowane!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Akapit Press




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ZAPOWIEDŹ - PREMIERA 7 MAJA - "Dom z kryształu" & "Biznesowa miłość" Elżbieta Ceglarek

PREMIERA 7 MAJA Już jutro premiera moich najnowszych patronatów :)  Recenzja niebawem ;) TOM 1 TOM 2

W drodze ku wolności... "Kwiat pustyni" - czyli o tym, że blizny na duszy nigdy się nie goją...

"KWIAT PUSTYNI" Waris Dirie                                     Dzisiaj chciałabym sie podzielić z Wami moimi refleksjami dotyczacymi ksiażki pt. "Kwiat pustyni" Może ktoś z was czytał lub ogladał film. "Kwiat pustyni" to autentyczna historia kobiety Waris Dirie - powszechnie znanej jako somalijska modelka, pisarka, a także ambasadorka ONZ. Jej historia pokazuje, że piękno może skrywać bolesną tajemnicę.... "Prawdziwe piękno bowiem nie jest tym, co widać w lustrze lub na okładce ilustrowanego pisma - raczej wyraża się w tym, jak człowiek przeżywa swoje życie." Jest to swoista autobiografia, w której Waris opowiada nam historię swojego życia, naznaczonego bólem i cierpieniem. Swoją drogę ku wolności, poprzedzonej wieloma traumatycznymi wydarzeniami. Waris to kobieta pochodząca z somalijskiej wioski, ukazuje czytelnikom realia życia w swoim kraju, gdzie codzienne życie w nędzy i głodzie j...

Wakacyjna zamiana w "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" - Hanna Ożogowska - Wydawnictwo Akapit Press

"Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" Hanna Ożogowska Dziś przybywam do Was z recenzją książki autorstwa Hanny Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek". I choć książka ta przeżywała lata swojej świetności już bardzo dawno, bo po raz pierwszy ukazała się w roku 1961, to nie brakuje osób, których do teraz bawią przedstawione w niej przygody. A zachywyt dotyczący tej książki ogarnia coraz to młodsze pokolenia. Co ciekawe książka stała się tak popularna, że niedługo po jej wydaniu powstał serial (1978r.), a później film (1980r.).   Dlaczego teraz o tym piszę? W te wakacje "Dziewczyna i chłopak" ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press. I mimo, że film już wiele razy oglądałam i książkę też miałam okazję przeczytać, to nie mogłam się powstrzymać przed  przeczytaniem jej jeszcze raz. Była to bardzo sentymentalna podróż do czasów beztroskiego dzieciństwa, bo właśnie wtedy z tą książką zetknęłam się po raz pierwszy. ...