"Szpilki za milion" Izabela Szylko - o tym, jak łatwo można pokonać kogoś jego własną bronią. (WYDAWNICTWO BURDA)

"SZPILKI ZA MILION"
IZABELA SZYLKO

Komedia kryminalna? Czy takie połączenie może się udać? Przyznam szczerze, 

że nie pokładałam zbytnich nadziei w tej książce, więc tym większe było moje zaskoczenie, gdy jednak przypadła mi ona do gustu. Choć przypadła do gustu to mało powiedziane - ona porwała mnie w swoje pełne intryg sidła, z których nie mogłam się wyrwać. Sprawiła, że mimo iż wcześniej jakoś nie sięgałam po takie mieszanki gatunkowe, teraz z pewnością będę szukać ich częściej. 

O tym, że nie warto oceniać po okładce...

Może różowa okładka nie zachęca zbytnio i kontrastuje z zapowiadanym gatunkiem, jakoby miałaby ona mieć coś z krymianłu, to uwierzcie, w samym "środku" nie jest już tak cukierkowo, pudrowo i z pewnością w tym wypadku pozory mylą. To, że okładka utrzymana jest w różowej kolorystyce, nie znaczy,
że jest to typowo "babska" książka. Gwarantuje, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie i spędzi przyjemnie czas na jej lekturze.

A teraz przejdźmy do fabuły...

Jacek czyli 3xPECH

Jacek Sparowski to pechowiec jakich mało, w jednym dniu traci wszystko:
 pracę, dziewczynę, dach nad głową. Czy może być jeszcze gorzej?
Życie Jacka od czasu ślubu (a właściwie to jeszcze wcześniej) to pasmo niekończących się nieszczęść. Gdy wydaje się, że nadzieja na dobrą passę opuściła go bezpowrotnie, wszak w jednej chwlli traci wszystko na czym mu zależało i co jakoś trzymało w ryzach  jego już i tak nieuporządkowane życie, nagle zaczyna się dziać coś co daje nadzieję... 

Utrata dorobku, dziewczyny to nie lada katastrofa. 

Jednak, jak to nieraz w życiu bywa, koniec jednego jest początkiem drugiego.
Czyżby los uśmiechnął się do naszego bohtera? 

A może znowu chce sobie z niego zadrwić?

Jacek załamany swoją sytuacją udaje się do Miśka, który jak na prawdziwego przyjaciela przystało nie pozostaje obojętny na ciężką sytuację przyjaciela
i załatwia mu nie tylko mieszkanie, ale również posadę w swojej firmie.
To właśnie posada ta otwiera przed nim zupełnie nowe perspektywy życiowe. Niespodziewane spotkanie z jedną z klientek rozdrapuje stare rany
i rozbudza w bohaterze tlącą się od dawna rządzę zemsty. Kim jest Lola Martini? Wielką celebrytką czy perfidną oszustką? 

Los stawia przed Jackiem szanse by odzyskać to co utracone: honor, pieniądze 

i sprawiedliwość. Czy bohater wykorzysta swoją szansę ? 

A jeśli podejmie próbę walki, to czy wrodzona tendencja do pecha znowu
nie zwycięży??? 

Od samego początku główny bohater zyskuje sympatię czytelnika. Mimo, że życiowo mu się nieukłada, to nie wynika to z jakiegoś lenistwa, lecz z ludzi na jakich trafia. Była żona, Lola Martini vel Danuta Pączek nieźle namieszała w jego życiu, sprawiła że bohater bardzo się w nim pogubił. Jednak czy kiedy będzie miał możliwość odegrania się na niej, zrobi to? A może wrodzona uczciwość nie pozowoli mu na taki krok? Jednak co się stanie gdy już nie tylko o jego szczęście
i los będzie się rozchodziło? Kim będzie kolejna ofiara Loli?
Czy uda się ją uratować? 

Jack i spółka czyli kilka słów o bohaterach....

Bardzo dobrze, barwnie zarysowane postaci, każda z nich jest inna, posiada własny charakter, "to coś", począwszy od imion i nazwisk (niezwykle oryginalnych), a skończywszy na ogólnej sylwetce bohaterów, ich zachowań itp.                           

Z pewnością osobą, która przykuwa uwagę czytelnika jest pani Józefina Żbik, która obala wszystkie stereootypy dotyczące starszej pani siedzącej w fotelu i robiącej na drutach ;) Józefina, wynajmuje pokój Jackowi, ale nie tylko... Wrodzona i zawodowa nieumiejętność pozostawienia człowieka w potrzebia, sprawia, że Jacek odnajduje w nie sojuszniczkę  swojego misternego planu. 

Była policjantka (na co dzień miła starsza pani)
i
on - nieporadny życiowo mężczyzna. 

Co wybuchnie z tak oryginalnego duetu do zadań specjalanych?

Przekonajcie się sami! Na prawdę warto. W tej książce cały czas coś się dzieje, nie pozwala ona na nudę, a dodatkowy humor i zabawne sytuacje sprawiają, że uśmiech nie schodzi z twarzy. 

Kolejna postać Lola Martini vel. Danuta Pączek –  prawdziwa femme fatale, wyrachowana, cwana,  ale jednocześnie inteligentna (umiejąca się w życiu ustawić) kobieta, dla której liczy się tylko własna wygoda i przyjemność.
Jest w stanie zrobić wszystko, by żyć w luksusie. Na co dzień gwiazda, a właściwie osoba desperacko próbująca robić z siebie celebrytkę. Przebiegła i perfidna,
nie powstrzymująca się przed niczym, by zdobyć to na czym jej zależy. 
Jednak czy istnieje ktoś niezniszczalny?
Co jeśli się okaże, że wcale nie jest tak cwana jak myśli?

Więcej równie ciekawych postaci poznacie sami wchodząc do tego pełnego zabawnych intryg świata. ;) 

Kryminał bez trupa ? Tak to możliwe!!!

Jestem pozytywnie zaskoczona tym, w jaki sposób autorka połączyła tak dwa skrajne gatunki, jakimi jest kryminał i komedia. Moim zdaniem wyszło to znakomicie.
Jednak, jesli ktoś liczy na krwawe akcje, policyjne pościgi i trupy to raczej ich tu nie znajdzie. Za to może liczyć na dobrze poprowadzoną intrygę i móstwo zabawnych sytuacji. Napisana jest lekkim, przyjemnym, nie pozbawionym humoru stylem. 

Co według mnie jest małym minusikiem w tej książce, to narracja, w której można się momentami pogubić. Z jednej strony mamy Jacka - głównego bohatera/narratora, i nagle pojawia się narrator obiektywny opisujący zdarzenia, które przeżywają inni bohaterowie. Tak poprowadzona narracja, nie do końca mi się spodobała, ale ostatecznie dało się ją okiełznać i nie wpłynęła na całość książki, którą odbieram bardzo pozytywnie. 

Wciągająca, pełna humoru komedia kryminalna, o tym że życie potrafi być bardzo przewrotne. To książka, od której z pewnością nie będziecie się mogli oderwać, póki nie rozwiążecie zagadki jaką skrywa. Zakończenie nieprzewidywalne. Przekonajcie się sami czy sprawiedliwość zwycięży, jaką rolę w tym wszystkim odgrywają drogocenne tytułowe SZPILKI? I kto tak na prawdę jest tam "cwaną bestią" ?  ;) 

Polecam serdecznie!!!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Burda!