Joanna Nadin "Trafiona, zatopiona" Akceptacja ze strony rówieśników to coś, co dla młodego człowieka jest na pewnym etapie życia niezwykle ważne. Nikt z nas przecież nie lubi być odrzucany, tratowany jako ktoś gorszy. Czasami za wszelką cenę próbujemy się komuś przypodobać. Szczególnie widoczne jest to na polu szkolnych relacji. Niektórzy tak bardzo próbują się wkupić w czyjeś łaski, że są w stanie pozbyć się własnego "ja", stać się tym, którego chcą widzieć inni, zachowywać się tak jak oni, a nawet, robić coś wbrew sobie, tylko dlatego, że tak robi większość. Jednak czy naprawdę należanie do "paczki" jest takie istotne, a co ważniejsze czy jest warte zatracenie siebie? Czy "żebranie" o odrobinę akceptacji, by ktoś nam dał jakieś pozory, ochłopy swojej uwagi, jest na prawdę tak ważne? A może ważniejsze jest bycie samym sobą? Przed takim dylematem stanęła Asha Wright bohaterka książki "Trafiona, zatopiona