Przejdź do głównej zawartości

"Ciotka Zgryzotka" - kolejna część serii, która łączy pokolenia - czyli "Jeżycjady" ciąg dalszy... (WYDAWNICTWO AKAPIT PRESS)


"Ciotka Zgryzotka"
Małgorzata Musierowicz


                             

Jeżycjada to seria, do której zawsze wracam z ogromnym sentymentem. Można wręcz powiedzieć, że to właśnie od tej serii rozpoczęła się moja pasja do książek - wszak to były moje takie pierwsze poważniejsze lektury i w pewnym okresie mojego młodzieńczego życia Jeżycjada zawładnęła mna doszczętnie. Zawsze z niecierpliwością czekałam i czekam z resztą do tej pory na kolejne części tej kultowej serii. 
Niebywałe, że to już ponad 40 lat od kiedy pojawiła się pierwsza część, a książki nic nie tracą ze swej atrakcyjności i czytelnicy z niecierpliowścią czekają na kolejne części, i co więcej grono czytelników stale się powiększa, ponieważ sięgają po nią coraz to młodsze pokolenia. Można powiedzieć, że to taka międzypokoleniowa powieść, wręcz powiedziałabym to fenomen polskiej literatury. Dlaczego fenomen? Nie znam innej serii, która tyle lat brylowałaby na cztelniczym rynku i wciąż, z każdą nową częścią budziła tak żywe zainteresowanie i dyskusje w czytelniczych kręgach.
Kolejne losy Borejków śledzi się niczym ulubiony serial. Choć być może to afront porównywać książkę do serialu, (wiadomo książki 10000% razy lepsze niż filmy ;)) lecz uczyniłam to specjalnie - kojarzycie ten stan gdy wciągniecie się w jakiś serial??? Właśnie! -  tak samo nie nudzą się losy familii Borejków i z zaangażowaniem się je śledzi ;)
Dzisiaj chciałabym Wam kilka słów powiedzieć o najnowszej książce pani Musierowicz, 22 części Jeżycjady "Ciotce Zgryzotce" (a o tym jak bardzo nie mogłam się jej doczekać mogliście przeczytać w jednym z wcześniejszych postów). 


W tej części, podobnie jak w poprzednich ze wszech stron otacza nas ciepło, sympatia, zrozumienie. Bohaterowie są sobie wzajemnie pomocni, troskliwi, bardzo dobre relacje panują miedzy nimi. Młode pokolenie Borejków przeżywa swoje rozterki, pierwsze miłostki, ważne chwile w życiu - i tutaj na pierwszy plan wysuwa nam się postać Nory Górskiej - córki Patrycji. Poznajemy ją w momencie, gdy nieco zbuntowana, spędza swoje wakacje u ciotki Idy, w Ruince. Dziewczyna nie jest zadowolona z pobytu tam, tym bardziej, że musi pomagać cioci w domowych obowiązkach, a ciocia wcale jej nie oszczędza ;) Jak na wiek dojrzewania przystało humorki i zgryźliwości nie opuszczają Nory, boryka się z właściwymi do jej wieku "problemami" - nieporozumienia z rodzicami, zgubiony (w pokrzywach!) smartfon czy kilka kilogramów więcej - to tylko niektóre problemy reprezentantki młodego pokolenia Borejków. Dodatkowo wakacje urozmaica jej tajemniczy wielbiciel. W pewnym momecnie, głównym celem Nory, staje się odkrycie kto jest adresatem dość niepokojących ją smsów. Nora wciela się w rolę detektywa i hardo próbuje dociec prawdy, co powoduje wiele różnych perypetii. Czy uda jej się odkryć kto jest tajemniczym adoratorem? 



Co się wydarzy w życiu bohaterki kiedy pojawi się nie jeden a dwóch kawalerów? Kim jest "Denty" i "Podeszwa"? Czy do serca Nory zapuka pierwsza miłość?  Z pewnością dla Nory to nie będą nudne wakacje ;) A co takiego jej się przytrafi?  Przekonajcie się sami sięgając po książkę!

Jednak mimo, że główną bohaterką zdaje się być Nora, to cała fabuła oscyluje wokół różnych członków rodziny Borejków. Trochę mało skupienia jest  na samej głównej bohaterce, lecz mimo to jest ona taką klamrą łączącą całą tę książkę. Młodzieńcze dylematy Nory zdają się być przepchnięte na drugi plan przez inne zdarzenia z życiorysu familii Borejków. Można rzec, że jednocześnie jesteśmy świadkami tego co się dzieje w Ruince i tego co się dzieje przy ulicy Roosevelta 5. A dzieje się tam dużo... Wątkiem wysuwającym się na pierwszy plan jest bezwątpienia przygotowanie do rodzicielstwa, gdzie tu momentem, który szczególnie zapada w pamięci jest "męska" rozmowa Ignacego Grzegorza ze swym tatą, a także sama sytuacja rozwiązania, gdzie niebagatelną rolę odegra Nora. Innym wątkiem pojawiającym się w powieści są przygotowania do ślubu, przeprowadzki... Kto w tej części stanie na ślubnym kobiercu??? 


Książka, o tym, że rodzina jest najważniejsza, że wszystkie problemy można rozwiązać jeśli tylko będzie się działało razem.

To co szczególnie mnie w tej książce ujęło to ukazanie różnych rodzajów miłości, od pierwszych nieco rozczarowujących doświadczeń Nory, po wielką miłość Doroty i Józka, przez miłość młodych rodziców do nowonarodzonego dziecka i po niekończące się uczucie nestorów rodu, którzy swoim przykładem pokazują, że prawdziwa miłość istnieje i jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności, a drobne problemy tylko jeszcze bardziej wzmacniają uczucie i większość z tych wielce nazywanych "kryzysów", wynika tak na prawdę z wzajemnej, wręcz przesadnej troski o siebie nawzajem.



Cała książka, zresztą jak cała seria przypomina rodzinną kronikę, znajdziemy w niej kilka strzępków historii różnych członków rodziny, a całego uroku dopełniają ilustracje (swoją drogą autorstwa samej autorki). Podoba mi się styl w jakim została napisana książka. Fragmenty maili wymienianych przez siostry nadają szczególnego klimatu - opisują wydarzenia, które dzieją się, a którym nie jest poświęcona główna fabuła. 


To była bardzo wyczekiwana przez mnie książka i powiem Wam, że wbrew wielu różnym opiniom na jej temat, z którymi się spotkałam, ja wcale nie czuję się rozczarowana. W całości kupuje styl autorki i z sentymentem sięgam i wciąż będę sięgała po książki pani Musierowicz.  

Mając te dziesiąt a nie naście lat, bo przecież spora część czytelników to właśnie Ci, którzy na tej serii dorastali, wychowywali się, zrozumiałe, że jako dorośli ludzi może nie do końca chcą czytać o miłosnych perypetiach wynikających z okresu dojrzewania, uczuciowych rozterkach, lecz właśnie chcą poczytać o więzach rodzinnych, o tym cieple, wzajemnym wsparciu. I skupienie się, nie na młodzieży wcale nie czyni tej książki, jak niektórzy sądzą gorszej od poprzednich. Cały czas ma w sobie ten urok, jest ten klimat i charakter znany tylko Jeżycjadzie, który prawdziwi fani na pewno docenią.    

To co nie specjalnie może mi się spodobało to przyspieszenie fabuły na końcu, gdy dowiadujemy się w kilku zdaniach jak potoczy się dalsze życie Nory, kompleksowo poznajemy jej przyszłość. Osobiście wolałabym pozostać z nutką niepewności, być może rozwiązaną w kolejnych tomach. ;) Ale generalnie odbiór z mojej strony jest jak najbardziej pozytywny.

Czytanie Jeżycjady to jak zakradanie się za firanki i obserwowanie losów idealnej rodziny. Po raz kolejny autorka serwuje nam piekną, ciepłą, nieco nostalgiczną powieść, pokazującą prawdziwą siłę tkwiącą w rodzinie. 

Momentami zabawna, czasami wzruszająca i rozczulająca - to cała Jeżycjada, która skradła serca wielu czytelników!!!



Polecam wszystkim fanom i nie tylko, każdemu kto chce oderwać się od szarej rzeczywistości i wejść do świata tej idealnej, uroczej rodzinki ;) 
Za przyjemność przeczytania i możliwość zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Akapit Press!









Komentarze

  1. Mam problem z Jeżycjadą. Bo o ile do hmmm "Tygrysa i Róży" uwielbiam, tak kolejne tomy są dla mnie kompletnie niestrawne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wakacyjna zamiana w "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" - Hanna Ożogowska - Wydawnictwo Akapit Press

"Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" Hanna Ożogowska Dziś przybywam do Was z recenzją książki autorstwa Hanny Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek". I choć książka ta przeżywała lata swojej świetności już bardzo dawno, bo po raz pierwszy ukazała się w roku 1961, to nie brakuje osób, których do teraz bawią przedstawione w niej przygody. A zachywyt dotyczący tej książki ogarnia coraz to młodsze pokolenia. Co ciekawe książka stała się tak popularna, że niedługo po jej wydaniu powstał serial (1978r.), a później film (1980r.).   Dlaczego teraz o tym piszę? W te wakacje "Dziewczyna i chłopak" ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press. I mimo, że film już wiele razy oglądałam i książkę też miałam okazję przeczytać, to nie mogłam się powstrzymać przed  przeczytaniem jej jeszcze raz. Była to bardzo sentymentalna podróż do czasów beztroskiego dzieciństwa, bo właśnie wtedy z tą książką zetknęłam się po raz pierwszy.

Recenzja "447 Plan grabieży Polski" Leszek A. Sosnowski

"447 Plan grabieży Polski" to książka z literatury faktu, autorstwa Leszka Sosnowskiego, amerykańskiego prawnika polskiego pochodzenia, stanowiąca rozprawę na temat restytucji mienia bezspadkowego ofiar "grabieży ery nazistowskiej", której coraz silniej domagają się, szczególnie od Polski, międzynarodowe organizacje żydowskie. Czy zasadnie? To jedno z wielu pytań, wokół którego autor koncentruje swoje rozważania.  Deklaracja Terezińska? Ustawa 447? - o co w tym wszystkim chodzi?  Myślę, że nie tylko osoby interesujące się kwestiami prawniczymi i politycznymi, kojarzą nazwy wyżej wymienionych aktów. Zwłaszcza tego ostatniego, który swego czasu budził, a właściwie nadal budzi, dość spore kontrowersje. Ów akty stały się niejako elementem politycznej gry na arenie międzynarodowej.   Krótko naświetlając całą sprawę, chodzi o roszczenia dotyczące mienia ofiar Holocaustu, które po wojnie, zgodnie z obowiązującym prawem, przeszło, z braku prawowitych spadkobierców, na włas

"Niepokorni.Dziewczyna z ogrodu" Anka Sangusz (YACZYTAM)

"Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu" Anka Sangusz Nastolatki to czytają! Dzisiaj przychodzę do Was z książką, z gatunku, który już dawno nie gościł w mojej domowej biblioteczce, mowa o literaturze typowo dla młodzieży. Na co dzień czytam inne gatunki, ale kiedy zobaczyłam zapowiedzi ksiażek od YACZYTAM, w tym także bohaterki dzisiejszego wpisu czyli  książki "Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu" stwierdziłam, że w sumie można zrobić sobie przerwę od kryminałów i innych mocniejszych książek, a dla odmiany spędzić czas przy lekkiej młodzieżówce. Czy wybór był trafiony? Zapraszam na dalszą część mojej recenzji ;) Kim jest "dziewczyna z ogrodu"? Główną bohaterką jest Kamila, dla przyjaciół Kama. Sytuacja rodzinna dziewczyny jest dość skomplikowana, jest wychowywana samotnie przez mamę, która próbuje poprzez córkę zrealizować własne niespełnione ambicje zostania modelką. Wywiera ona na Kamilę silną presję, jawnie wyrażając swoje rozczarowanie córk