Przejdź do głównej zawartości

"Jak upolować pisarza?" Sally Franson - Wydawnictwo Znak

"Jak upolować pisarza?"
Sally Franson 


Przyznam się szczerze, że chętnie sięgam po literackie debiuty, bo często jest to odkrywanie nowych książkowych perełek, po których przeczytaniu mam poczucie, że wniosły coś do mojego życia i poszerzyły czytelnicze horyzonty.  Czy to samo mogę powiedzieć o "Jak upolować pisarza?" Sally Franson ? Zapraszam na recenzję, z której dowiecie się jakie wrażenie zrobił na mnie ten debiut? I czy jest to książka, którą poleciłabym mamie, siostrze bądź przyjaciółce? 

Sally Franson bezwątpienia serwuje nam typowo kobiecą pozycję. Już sama utrzymana w różowej tonacji okładka na to wskazuje, a treść to tylko potwierdza. Jednak nie dajcie się zbytnio zwieść tej pudrowej otoczce, bowiem nie jest to typowe romansidło, w którym bohaterka niczym królewna zakochuje się w księciu, a dalej żyją długo i szczęśliwie. Nic z tych rzeczy,  choć  nie wykluczam, że wątek miłosny się tam pojawia. Pragnę tylko zwrócić uwagę, że ta pozycja, to coś więcej niż cukierkowa opowieść, obyczajowy romans. To książka, która pod tą słodką fasadą zawiera prawdy życiowe, obnaża mechniazmy rządzące światem mediów, reklamy i sprawia, że inaczej zaczynamy postrzegać pewne rzeczy.


Odważna, bystra, błyskotliwa, zadziorna- te określenia najtrafniej opisują  Casey Pendergast - główną bohaterkę książki. Casey wiedzie życie, którego pozazdrościć mogłaby jej niejedna kobieta - ma wymarzoną pracę, podróżuje, wiedzie życie przepełnione sukcesami. Nie ma  dla niej rzeczy niemożliwych, szczególnie jeśli chodzi o świat reklam i brandingu, w którym czuje się jak ryba w wodzie.  Jest osobą, która łatwo nawiązuje relację z innymi i potrafi wyegzekwować to, na czym jej naprawdę zależy. W błyskawicznym tempie pnie się po szczeblach kariery. Czytelnik poznaje ją w momencie, kiedy dostaje awans i zostaje zaangażowana w nowy projekt - tajemniczy "błękitny ocean". Nowy projekt to nowe wyzwania, a te, nasza bohaterka lubi najbardziej. Casey ma za zadanie "polować" na pisarzy czyli angażować ich, w  nowy ściśle tajny projekt agencji reklamowej, w której jest dyrektor kreatywną.
Spotkanie z pierwszym klientem kończy się podwójnym sukcesem. Wynegocjowała dla firmy korzystny kontrakt, pozyskując nowego klienta oraz także dla siebie perspektywę dalszej i być może wykraczającej poza biznesowe sprawy, znajomości.  Po pierwszym sukcesie wpada w wir kolejnych spotkań z klientami. Jednak czy dobra passa zawsze będzie jej towarzyszyć?
Casey początkowo z wielkim zapałem realizuje postawione przed nią wyzwanie, jednak im bardziej zaznajamia się z tym, co proponuje autorom, poznaje ich w zacisznych domowych warunkach, popada w wątpliwości, czy to co robi, jest słuszne, czy są rzeczy, których nie powinno się robić za żadną cenę? 
Za pomocą głównej bohaterki autorka obnaża prawdę o bezwzględnym świecie reklamy, mediów, o ich sile, która często sieje spustoszenie i destrukcję w życiu nawet przypadkowych osób.
Czym więć jest błękitny ocean, w którym prawie utonęła główna bohaterka? Przekonajcie się sami ;)



Okazuje się, że upolowanie pisarza dla tak przebojowej i elokwentnej dziewczyny jaką jest Casey, wcale nie jest trudnym zadaniem. Trudniej jest go utrzymać przy sobie, zwłaszcza jednego, który szczególnie zainteresował Casey i który okazuje się być przystojnym kandydatem nie tylko na nowego klienta. Jak potoczą się losy Casey i Bena - pierwszego pisarza z listy "pisarzy do upolowania"?  

,,Możesz się starać zaprzeczyć miłości, ale podobnie jak ból,
to uczucie domaga się, by w końcu przyznać, że istnieje."


Mimo, że zapowiedź na okładce sugerowała, że jest to bohaterka, której nie polubi się od razu, to w moim przypadku, to się nie sprawdziło. Od samego początku z zainteresowaniem śledziłam losy bohaterki czasami jej współczując, czasami kibicując. Fakt były momenty gdy jej zachowanie trochę irytowało. Czy jest bezwzględna ? Jest, tylko może czasami inaczej nie można? Czy jest  bezczelna? Czasami możemy odnieść takie wrażenie. Na pewno jest bardzo stanowcza, zdeterminowana i konsekwentna w powierzonym zadaniu. Prawdziwa kobieta dążąca do celu, której nic nie może powstrzymać przed jego zrealizowaniem.


Postać Casey jest bardzo dobrze wykreowana, wyrazista. Pierwszoosobowa narracja sprawia, że książkę czyta się niczym pamiętnik głównej bohaterki, poznajemy jej rozterki, uczucia, sposób patrzenia na świat, postrzegania innych. Dodatkowo zawarte retrospekcje, w których przywołuje zdarzenia z przeszłości pozwalają nam ją komlepksowo poznać i w pewien sposób zrozumieć, co miało w jej życiu wpływ na to, że zachowuje się tak, a nie inaczej, że jest tym kim jest.  

"Wiem, to brzmi jak oczywistość, ale być może wszystko, czego ci trzeba,
żeby się uleczyć, to ludzie, którzy cię kochają. Którzy odnajdują cię, kiedy się zgubisz, którzy szukają cię z latarką, gdy zbytnio zagłębisz się w las.
Wołają głośno twoje imię, ty je słyszysz i przypominasz sobie o samym sobie. Oni ci przypominają. Oni cię pamiętają. Przypominają ci o osobie, której sam nie pamiętasz. I dlatego im odkrzykujesz."


Wbrew pozorom nie jest to stricte romans, co prawda mamy tam pewien burzliwy wątek miłosny, ale tematyką, która wysuwa się na pierwszy plan jest praca w korporacji, w reklamie i public relations, możemy poznać działania  i triki takich korporacji "od kuchni". Pojawia się także wątek social mediów, który jest obszarem pełnym hejtu. Hejt pokazany jest tu, zresztą nie pierwszy raz, jako siła mogąca zniszczyć poukładane życie przepadkowych osób. 
Oprócz tego pojawia się wątek przyjaźni, takiej która zdaje się  być gotowa wybaczyć wszystko. Jednak czy naprawdę wszystko można wybaczyć?

Susan, bo tak nazywa się przyjaciółka głównej bohaterki, to jej zupełne przeciwieństwo. Casey lubi brylować w towarzystwie, Susan za to świetnie czuje się w mniejszym gronie, zwłaszcza na wieczorkach poetyckich. Sama również rozwija swój pisarski talent, jednak brak odwagi sprawia, że pisze głównie do szuflady. Taka z niej artystyczna dusza... Jest bardzo skromna, można wręcz powiedzieć, że to taka "cicha myszka", której brakuje odwagi by, realizować swoje marzenia. Momentami można odnieść wrażenie, że to Casey bardziej zależy na tym, by przyjaciółka wydała swoją książkę, a jak zdążyliśmy się przekonać, dla zdeterminowanej Casey nie istnieją żadne bariery... Czy próba pomocy komuś na siłę może przynieść skutek odwortny i  doprowadzić do tego, że przyjaźń zostanie wystawiona na próbę i jej przyszłość zawiśnie na włosku ?


"Jak upolować pisarza?" to książka, o odkrywaniu siebie na nowo, o tym, jak bardzo można pogubić się w morzu własnych ambicji, że czasami w życiu potrzeba pewnego "sztormu" by uświadomić sobie, co tak naprawdę jest dla nas ważne i kim właściwie jesteśmy. Może do tej pory tylko staraliśmy się być tym, kim inni chcieli nas widzieć, może zbytnio daliśmy się zetykietować i brneliśmy w coś, co tak naprawdę nie miało sensu, nie określało nas takich, jakimi naprawdę jesteśmy? I potrzeba pewnego wstrząsu, który zburzy dotychczasowy "porządek" i pozwoli nam się zbudować na nowo, ale już teraz według naszego pomysłu na siebie. Może czasami nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło? Tak mówią. Ale jaka jest prawda?
Pomimo lekkości książki, daje ona trochę egzystencjalnych wątpliwości i powodów do zastanowienia się nad życiem, światem, zhierarchizowania tego, co tak naprawdę jest ważne. 

"Uczysz się od życia tak jak gwóźdź uczy się od młotka, który wali go po głowie."


Wydaje mi się że to co możemy w głównej bohaterce odbierać za przejaw bezczelności, jest tylko pewną fasadą, za którą ukrywa swoje prawdziwe oblicze. Tak jak jej Susan ukrywa przez światem swoją twórczość, tak samo Casey, ukrywa prawdziwą siebie, również boi się realizować niektóre swoje marzenia. O czym naprawdę marzy Casey? Czy dziewczynom uda się w końcu wyjść ze sfery własnych ograniczeń? Czy Casey odważy się żyć po swojemu?  


"Umysł i serce są tak kruche. Na jakiś czas straciłam oba. Tylko wyjątkowi ludzie i wyjątkowe książki – które przypinają ci, że owszem, jakiś czas temu umarłeś, ale wciąż możesz powrócić do życia – pomagają ci je odzyskać."


Książka daje nam pewne wyobrażenie świata pisarskiego. Poznajemy tych, których główna bohaterka ma "zwerbować" oraz pisarkę w postaci Susan. Z nich kreauje nam się cała gama różnych postaci, z różnym bagażem doświadczeń i dorobkiem pisarskim. Czytanie książki o pisarzach i książkach, dla mnie jako ksiązkoholika było wielką przyjemnością i sprawiło, że jeszcze bardziej ta książka mnie zainteresowała.

"Jak upolować pisarza?" to powieść o nowoczesnej kobiecie, nastawionej na karierę, osadzona w typowo amerykańskich realiach. Warta polecenia, jednak z pewnością o wiele bardziej przypadnie do gustu kobietom, niż mężczyznom. Lekka książka, którą czyta się całkiem przyjemnie, napisana prostym, zrozumiałym językiem. Idealna do kawki, na jedno, no może góra dwa popołudnia ;)
Polecam serdecznie! 



Za możliwość zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Znak!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wakacyjna zamiana w "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" - Hanna Ożogowska - Wydawnictwo Akapit Press

"Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" Hanna Ożogowska Dziś przybywam do Was z recenzją książki autorstwa Hanny Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek". I choć książka ta przeżywała lata swojej świetności już bardzo dawno, bo po raz pierwszy ukazała się w roku 1961, to nie brakuje osób, których do teraz bawią przedstawione w niej przygody. A zachywyt dotyczący tej książki ogarnia coraz to młodsze pokolenia. Co ciekawe książka stała się tak popularna, że niedługo po jej wydaniu powstał serial (1978r.), a później film (1980r.).   Dlaczego teraz o tym piszę? W te wakacje "Dziewczyna i chłopak" ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press. I mimo, że film już wiele razy oglądałam i książkę też miałam okazję przeczytać, to nie mogłam się powstrzymać przed  przeczytaniem jej jeszcze raz. Była to bardzo sentymentalna podróż do czasów beztroskiego dzieciństwa, bo właśnie wtedy z tą książką zetknęłam się po raz pierwszy.

Recenzja "447 Plan grabieży Polski" Leszek A. Sosnowski

"447 Plan grabieży Polski" to książka z literatury faktu, autorstwa Leszka Sosnowskiego, amerykańskiego prawnika polskiego pochodzenia, stanowiąca rozprawę na temat restytucji mienia bezspadkowego ofiar "grabieży ery nazistowskiej", której coraz silniej domagają się, szczególnie od Polski, międzynarodowe organizacje żydowskie. Czy zasadnie? To jedno z wielu pytań, wokół którego autor koncentruje swoje rozważania.  Deklaracja Terezińska? Ustawa 447? - o co w tym wszystkim chodzi?  Myślę, że nie tylko osoby interesujące się kwestiami prawniczymi i politycznymi, kojarzą nazwy wyżej wymienionych aktów. Zwłaszcza tego ostatniego, który swego czasu budził, a właściwie nadal budzi, dość spore kontrowersje. Ów akty stały się niejako elementem politycznej gry na arenie międzynarodowej.   Krótko naświetlając całą sprawę, chodzi o roszczenia dotyczące mienia ofiar Holocaustu, które po wojnie, zgodnie z obowiązującym prawem, przeszło, z braku prawowitych spadkobierców, na włas

"Niepokorni.Dziewczyna z ogrodu" Anka Sangusz (YACZYTAM)

"Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu" Anka Sangusz Nastolatki to czytają! Dzisiaj przychodzę do Was z książką, z gatunku, który już dawno nie gościł w mojej domowej biblioteczce, mowa o literaturze typowo dla młodzieży. Na co dzień czytam inne gatunki, ale kiedy zobaczyłam zapowiedzi ksiażek od YACZYTAM, w tym także bohaterki dzisiejszego wpisu czyli  książki "Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu" stwierdziłam, że w sumie można zrobić sobie przerwę od kryminałów i innych mocniejszych książek, a dla odmiany spędzić czas przy lekkiej młodzieżówce. Czy wybór był trafiony? Zapraszam na dalszą część mojej recenzji ;) Kim jest "dziewczyna z ogrodu"? Główną bohaterką jest Kamila, dla przyjaciół Kama. Sytuacja rodzinna dziewczyny jest dość skomplikowana, jest wychowywana samotnie przez mamę, która próbuje poprzez córkę zrealizować własne niespełnione ambicje zostania modelką. Wywiera ona na Kamilę silną presję, jawnie wyrażając swoje rozczarowanie córk