Przejdź do głównej zawartości

Recenzja - "Karminowe serce" Dorota Gąsiorowska


Dorota Gąsiorowska
"Karminowe serce"


"Karminowe serce" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Doroty Gąsiorowskiej i z pewnością nie ostatnie. Książka od pierwszego rozdziału wciąga do swojego świata, od którego czytelnikowi trudno się oderwać. To opowieść, która poruszy każde serce i pozostanie w nim na długo.
Główną bohaterką, której losy czytelnik śledzi na kartkach powieści, jest Laura - dziewczyna, która po wielu życiowych turbulencjach, ucieka ze stolicy, miejskiego zgiełku i bolesnych wspomnień w poszukiwaniu spokojnego azylu do rozpoczęcia nowego życia. Przypadkiem lub też nie trafia do małego miasteczka o nazwie Bukowa Góra. Na jego obrzeżach kupuje dom, w malowniczym zakątku, którego niepowtarzalny klimat tworzą okoliczne wrzosowiska i jezioro. Nowa mieszkanka budzi niemałą sensację. W większości spotyka się z przychylnym odbiorem, jednak są osoby, którym nie jest na rękę pojawienie się przybysza. Czy Bukowa Góra, to będzie miejsce gdzie bohaterce uda się odnaleźć swój kawałek świata? Czy ucieczka od demonów z przeszłości jest możliwa?


Laura od samego początku nawiązuje znajomość, z pewną rodziną, która prowadzi urokliwą cukierenkę "Zlote serce". A wszystko za sprawą najmłodszego członka rodziny, rezolutnego Michałka, który bardzo szybko zaskarbia sobie sympatię Laury, zresztą z wzajemnością. Michałek to wyjątkowy i bardzo bystry chłopiec, który również skradnie serce czytelnika.
Dzięki rodzinie, przebywaniu z nimi, trosce jaką doświadcza z ich strony, Laura czuje, że trafiła do miejsca, w którym w końcu uda jej się odnaleźć harmonię... Czy tak będzie? Przekonajcie się sami.

Jak tytuł zobowiązuje, w książce nie może zabraknąć miłosnego wątku. Jednak czy kobieta, której dotychczasowe życie uczuciowe było dość burzliwe i nie wiąże się z przyjemnymi wspomnieniami, pozwoli sobie na miłość, spróbuje zaufać komuś ponownie? Tymbardziej, że na horyzoncie nie pojawi się jeden, ale aż trzech adoratorów! Dla którego z nich mocniej zabije serce Laury? 


Jednak w książce oprócz wątku miłosnego, dotyczącego miłości między kobietą, a mężczyzną, jest poruszony wątek matczynej miłości. Znajdziemy kilka przykładów bohaterek - mam, które w różny sposób okazują swą matczyną miłość i troskę o dziecko. Jedno jest pewne miłość matczyna nie zna granic. 


Na pochwałę, oprócz świetnej fabuły, zasługuje również styl pisarski, którym autorka kreuje świat. Opisy w książce są bardzo barwne, plastyczne, pozwalają czytelnikowi poczuć niesamowity klimat przedstawionych miejsc. Łatwo oczami wyobraźni przenieść się do Bukowej Góry i razem z bohaterką spacerować wśród wrzosowisk i poczuć zapach czekolady unoszący się po przekroczniu progu cukierni.
Autorka pisze lekko, czuć empatię, co sprawia, że dostajemy wyjątkową, przepełnioną ciepłem i powiedziałabym, że wręcz magiczną historię.

Mimo lekkiego stylu, barwnych opisów, książka porusza też bolesne tematy, skłaniające do refleksji. Laura od początku daje się polubić, może dlatego też późniejsze wydarzenia, które ją spotykają, tajemnice z jej przeszłości, które odsłaniają się przed czytelnikiem, rozterki Laury, czytelnik będzie przeżywał jako własne i z zapartym tchem czekał na rozwój wydarzeń.
Na pewno jest to bardzo emocjonalna książka, ale przy tym piękna. Do tego zakończenie, którego w obyczajowej książce się nie spodziewałam, niebywały zwrot akcji - z jednej strony ulga i radość, a z drugiej jednak wielkie zdziwienie i zatrwożenie.
Nie będę już Wam więcej zdradzać, bo tę książkę po prostu trzeba przeczytać samemu!
Nie sposób oddać jej wyjątkowego klimatu recenzenckim językiem. 


To książka o poszukiwaniu swojego miejsca w życiu, o stracie, tęsknocie, ale też niosąca nadzieję i pokazująca, że mimo wszystko warto wierzyć w to, czego się pragnie.

Wzruszająca, magiczna, urzekająca, po prostu piękna...

Jest słodka, ale i momentami gorzka - zupełnie jak czekolada w cukierni "Złote serce" (w którą koniecznie się zaopatrzcie zabierając się do lektury tej książki, gdyż opisy czekoladowych słodkości pobudzają apetyt ;))


 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję
Wydawnictwu Znak Literanova


Komentarze

  1. O tak, zakończenie mnie bardzo zaskoczyło. Piękna książka, opisy cudowne, działają na wyobraźnię. Czułam zapachy i smaki czekoladowych przysmaków "Złotego serca"

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja "447 Plan grabieży Polski" Leszek A. Sosnowski

"447 Plan grabieży Polski" to książka z literatury faktu, autorstwa Leszka Sosnowskiego, amerykańskiego prawnika polskiego pochodzenia, stanowiąca rozprawę na temat restytucji mienia bezspadkowego ofiar "grabieży ery nazistowskiej", której coraz silniej domagają się, szczególnie od Polski, międzynarodowe organizacje żydowskie. Czy zasadnie? To jedno z wielu pytań, wokół którego autor koncentruje swoje rozważania.  Deklaracja Terezińska? Ustawa 447? - o co w tym wszystkim chodzi?  Myślę, że nie tylko osoby interesujące się kwestiami prawniczymi i politycznymi, kojarzą nazwy wyżej wymienionych aktów. Zwłaszcza tego ostatniego, który swego czasu budził, a właściwie nadal budzi, dość spore kontrowersje. Ów akty stały się niejako elementem politycznej gry na arenie międzynarodowej.   Krótko naświetlając całą sprawę, chodzi o roszczenia dotyczące mienia ofiar Holocaustu, które po wojnie, zgodnie z obowiązującym prawem, przeszło, z braku prawowitych spadkobierców, na włas

Wakacyjna zamiana w "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" - Hanna Ożogowska - Wydawnictwo Akapit Press

"Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek" Hanna Ożogowska Dziś przybywam do Was z recenzją książki autorstwa Hanny Ożogowskiej "Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 fajerek". I choć książka ta przeżywała lata swojej świetności już bardzo dawno, bo po raz pierwszy ukazała się w roku 1961, to nie brakuje osób, których do teraz bawią przedstawione w niej przygody. A zachywyt dotyczący tej książki ogarnia coraz to młodsze pokolenia. Co ciekawe książka stała się tak popularna, że niedługo po jej wydaniu powstał serial (1978r.), a później film (1980r.).   Dlaczego teraz o tym piszę? W te wakacje "Dziewczyna i chłopak" ukazała się nakładem Wydawnictwa Akapit Press. I mimo, że film już wiele razy oglądałam i książkę też miałam okazję przeczytać, to nie mogłam się powstrzymać przed  przeczytaniem jej jeszcze raz. Była to bardzo sentymentalna podróż do czasów beztroskiego dzieciństwa, bo właśnie wtedy z tą książką zetknęłam się po raz pierwszy.

"Niepokorni.Dziewczyna z ogrodu" Anka Sangusz (YACZYTAM)

"Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu" Anka Sangusz Nastolatki to czytają! Dzisiaj przychodzę do Was z książką, z gatunku, który już dawno nie gościł w mojej domowej biblioteczce, mowa o literaturze typowo dla młodzieży. Na co dzień czytam inne gatunki, ale kiedy zobaczyłam zapowiedzi ksiażek od YACZYTAM, w tym także bohaterki dzisiejszego wpisu czyli  książki "Niepokorni. Dziewczyna z ogrodu" stwierdziłam, że w sumie można zrobić sobie przerwę od kryminałów i innych mocniejszych książek, a dla odmiany spędzić czas przy lekkiej młodzieżówce. Czy wybór był trafiony? Zapraszam na dalszą część mojej recenzji ;) Kim jest "dziewczyna z ogrodu"? Główną bohaterką jest Kamila, dla przyjaciół Kama. Sytuacja rodzinna dziewczyny jest dość skomplikowana, jest wychowywana samotnie przez mamę, która próbuje poprzez córkę zrealizować własne niespełnione ambicje zostania modelką. Wywiera ona na Kamilę silną presję, jawnie wyrażając swoje rozczarowanie córk