"Złe miejsce" K.N.Haner Minął ponad miesiąc od premiery "Złego miejsca" i chociaż przeczytałam tę książkę już jakiś czas temu, to dopiero teraz udało mi się stworzyć dla Was "sensowną" recenzję. Pozycja ta niosła za sobą tak wielki emocjonalny ładunek, tyle myśli, pytań w mojej głowie się pojawiło podczas czytania, że musiałam odetchnąć, przetrawić tę książkę zanim zabrałam się do napisania dla Was moich refleksji. Wydaje mi się, że to tylko pokazuje, jak bardzo autorka jest w stanie zaangażować czytelnika w losy bohaterów, że nawet po przeczytaniu pozostają pytania i niedosyt. I po raz kolejny powtórzę to, co już mogliście przeczytać u mnie K.N.Haner z każdą kolejną pozycją potwierdza swój tytuł Królowej Dramatów. Jeśli więc lubicie książki, które czyta się z zapartym tchem i jesteście wielbicielami dramatycznych akcji, a zwłaszcza nieoczekiwanych finałów, sięgnijcie po którąś z książek tej autorki, z pewnością się nie zawiedziecie! "...