Na dobre zakończenie, tego niezbyt przyjaznego (lekko mówiąc) roku, tak jak obiecałam, przybywam do Was z recenzją kolejnej książki Norberta Grzegorza Kościeszy pt. "Folwark komendanta". Norbert, to autor, który nie boi się mówić wprost, o tym, o czym inni boją się nawet myśleć. A jego literatura mimo fabularnego stylu, jest pełna autentycznych wydarzeń, ukazujących patologie tkwiące w instytucji, która w założeniu powinna stać po stronie sprawiedliwości i praworządności. Ale... Nie do końca tak jest... Policyjna rzeczywistość opisywana przez autora, opiera się na patologicznych mechanizmach, w których prym wiedzie m.in. nepotyzm, kolesiostwo, i coś, co ja nazywam "prostytucją stołkową" - czyli "sprzedawanie się" za awanse, przywileje... "Folwark komendanta" to mocna, brutalna, kontrowersyjna pozycja, która obnaża patologię trawiącą środowisko policji. Patologię, którą się ukrywa, tuszuje... Jest to pierwsza część zaplanowanej przez autora trylog...