Przejdź do głównej zawartości

"Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń" - poruszająca historia (nie)pełnosprawnego Nicka

 "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń"  Nick Vujicic


        Dzisiaj książka z gatunku tych motywacyjnych. Jednak nie jest to typowy coachowy bełkot jakich wiele. Aby przekonać się o czym jest ta książka i dlaczego jest taka wyjątkowa zapraszam do przeczytania recenzji ;) 

Bardzo często narzekamy i nie jesteśmy zadowoleni ze swojego życia. Nie doceniamy tego co mamy, a raczej nie potrafimy docenić. A mamy wbrew pozorom bardzo wiele. Jesteśmy zdrowi, mamy rodzinę, ręce, nogi... Banalne prawda? Nie robi to na nas wrażenia bo przyzwyczailiśmy się do tego. Podczas gdy wystarczy chwila by to wszystko stracić, aby dowiedzieć się, że jesteśmy chorzy i został nam miesiąc życia, że umarł nam ktoś bliski lub, że w wypadku straciliśmy obie nogi. Jak coś stracimy dopiero to zaczynamy doceniać. Zdajemy sobie sprawę że mieliśmy dużo, a teraz nie mamy nic. Autor książki od początku nie miał "nic". A mimo to doceniał i szanował życie bardziej niż niejeden co ma "wszystko" nawet tak oczywiste rzeczy jak ręce czy nogi. Bohater, a zarazem autor naszej książki Nick Vujicic australijski ewangelizator i mówca motywacyjny pochodzenia serbskiego urodził się z rzadkim schorzeniem: fokomelią objawiającą się brakiem kończyn. Życie od urodzenia go nie rozpieszczało. Ale mimo wszystko nie poddał się, próbował w swojej słabości odnaleźć siłę. Mimo że sam potrzebował motywacji był i nadal jest inspiracją dla innych. Jako uznany mówca od lat podróżuje po całym świecie i budzącymi wiele emocji przemowami inspiruje ludzi do zmiany swojego życia.


                           „Nie mogę położyć ręki na Twoim ramieniu, żeby dodać Ci otuchy,                                                                     ale mogę mówić szczerze, prosto z serca" Nick Vujicic


Książka to opowieść o jego życiu, które nie było proste. 
Skłania do refleksji nad własnym życiem. Uświadamia, że nie zdajemy sobie sprawy jak dużo posiadamy dopóki tego nie stracimy. A także to na jakie błahe rzeczy narzekamy. I nie przyjmujemy z pokorą tego co los stawia na naszej drodze. Nick tą pokorę w sobie posiada. Sam mówi: "Wiem że inni mają gorzej". Takiej pokory brakuje większości ludzi na tym świecie. Skupiamy się na sobie, uważając, że nasze problemy są najgorsze, podczas gdy na świcie rozgrywają się prawdziwe tragedie. 
Nick pisze również o tym jak inność jest postrzegana przez ludzi. Od braku akceptacji, odrzucenie, pogardę, po litość, współczucie a nawet obrzydzenie.  Zwraca uwagę na to, że każda "inność" budzi szereg uczuć i reakcji, zazwyczaj tych negatywnych. Wspomina dzieciństwo, lata młodzieńcze kiedy był nieakceptowany i pogardzany przez rówieśników. Wszędzie gdzie się pojawiał budził sensację i nie zawsze spotykał się z pozytywnym odbiorem.  

Przejdźmy do głównego celu książki, jakim jest pokazanie, że każde przeciwności losu można pokonać czego dobrym przykładem jest Nick. Korzysta ze swojego życia na 100%, robił i nadal robi rzeczy, których nawet zdrowi ludzie w swoim życiu nie zrobią ( m.in. pływał na desce surfingowej, nurkował na rafie koralowej, wystąpił w filmie ze scenami kaskaderskimi i dyrygował orkiestrą), ale co w tym wszystkim najważniejsze stale pokonuje własne ograniczenia. Podczas gdy my tylko narzekamy...  

Nick zahartowany przez życie ma bardzo duży dystans do samego siebie. Śmieje się, żartuje z własnych słabości, często używa zwrotów bezpośrednio nawiązujących do jego niepełnosprawności – mówi „wziąłem nogi za pas” albo „dałbym sobie za to rękę uciąć". Uświadamia czytelnikom, że dystans do samego siebie jest bardzo potrzebny.   

Jest to niezwykle poruszająca i wzruszająca biografia. Skłaniająca do refleksji, ucząca aby doceniać życie i korzystać z niego w 100 procentach , pokonywać własne ograniczenia, strach. Udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych, a wszystko zależy od naszego nastawienia. Ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach, sami je sobie narzucamy.


 "Upadnij siedem razy, wstań osiem!" Nick Vujicic




Co jest sekretem szczęścia Nicka w życiu mimo trudnej sytuacji ? To, że się nie poddaje. 
 Wspaniała lekcja życia bez ograniczeń. Świadectwo wiary, nadziei i miłości. 
Cenne i wartościowe wskazówki jak żyć. 
  Obowiązkowa lektura dla każdego. 



Ps. Polecam również film ze wspaniałą rolą Nicka "Cyrk Motyli" reż. Joshua Weigel 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ZAPOWIEDŹ - PREMIERA 7 MAJA - "Dom z kryształu" & "Biznesowa miłość" Elżbieta Ceglarek

PREMIERA 7 MAJA Już jutro premiera moich najnowszych patronatów :)  Recenzja niebawem ;) TOM 1 TOM 2

W drodze ku wolności... "Kwiat pustyni" - czyli o tym, że blizny na duszy nigdy się nie goją...

"KWIAT PUSTYNI" Waris Dirie                                     Dzisiaj chciałabym sie podzielić z Wami moimi refleksjami dotyczacymi ksiażki pt. "Kwiat pustyni" Może ktoś z was czytał lub ogladał film. "Kwiat pustyni" to autentyczna historia kobiety Waris Dirie - powszechnie znanej jako somalijska modelka, pisarka, a także ambasadorka ONZ. Jej historia pokazuje, że piękno może skrywać bolesną tajemnicę.... "Prawdziwe piękno bowiem nie jest tym, co widać w lustrze lub na okładce ilustrowanego pisma - raczej wyraża się w tym, jak człowiek przeżywa swoje życie." Jest to swoista autobiografia, w której Waris opowiada nam historię swojego życia, naznaczonego bólem i cierpieniem. Swoją drogę ku wolności, poprzedzonej wieloma traumatycznymi wydarzeniami. Waris to kobieta pochodząca z somalijskiej wioski, ukazuje czytelnikom realia życia w swoim kraju, gdzie codzienne życie w nędzy i głodzie j...

"Surogatka" Louise Jensen - elektryzujący, pełen mrocznych tajemnic thriller psychologiczny. Książka, w której nic nie jest tym, czym się wydaje!!! (WYDAWNICTWO BURDA KSIĄŻKI)

"Surogatka" Louise Jensen Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami moimi odczuciami po lekturze książki "Surogatka" Louise Jensen. Muszę przyznać szczerze, że jest to książka, do której podchodziłam z pewną dozą dystansu. Jako wielbicielka thrillerów psychologicznych, po przeczytaniu wielu mniej lub bardziej udanych pozycji, mam pewną tendencję do tego, by przewidywać co się może kryć pod jakimś tytułem czy opisem. Podobnie stało się też w przypadku "Surogatki".  Początkowo było tak jak się spodziewałam, strona za stroną autorka jakby potwierdzała moje przypuszczenia, powodując, że w pewnych momentach uśmiech proroczej satysfakcji pojawiał się się na mojej twarzy. Jednak to, co okazuje się potem to jakaś PETARDA. Autorka do pewnego czasu pozwala karmić się złudzeniami, że czytelnik wie, jak potoczy się fabuła, jak zakończy się książka, pozwala mu uważać, że kontroluje sytuacje, by niespodziewanie znokautować zakończeniem, tak nieprzewidywalnym, któr...