Przejdź do głównej zawartości

Zapowiedź patronacka "Kopuła" Pomarańczowa Czapka



Mam dla Was dzisiaj zapowiedź mojego kolejnego patronatu. "Kopuła" to powieść z gatunku science-fiction, napisana przez autora posługującego się pseudonimem Pomarańczowa Czapka.

Co kryje się pod "Kopułą"? 
Na dnie oceanu, pod olbrzymim kloszem, od stu pięćdziesięciu lat spoczywa ostatnie ludzkie miasto… Światem tym rządzą programy komputerowe, a roboty i specjalnie szkoleni agenci dbają tam o słabych, zagubionych ludzi. A jednak szykuje się bunt…
Kiedy agent Hetor AK-014 dostaje rozkaz, by udać się do Chininy, niebezpiecznej dzielnicy zamieszkiwanej przez mutanty, nie przewiduje, że niebawem całe jego życie stanie na głowie. Czy walczy w słusznej sprawie? Czy rzeczywiście pomaga ludziom, czy może ich wrogom?

Trzymająca w napięciu i dopracowana do perfekcji powieść cyberpunkowa, która odkrywa przed nami prawdziwe granice człowieczeństwa oraz możliwości, jakie niesie ze sobą ich przekroczenie. 


Kilka słów o bohaterach ;) 


ONA. Jest piękna. Świat pierwszy raz ma okazję oglądać takie cudo. „Obiekt” to wyjątkowo nietrafiona nazwa – Ją powinno się raczej tytułować zjawiskiem. Zarówno w swojej naturalnej, gwieździstej formie, jak i w ludzkiej postaci, potrafi zapierać dech w piersiach. Dlaczego przebywa w zamknięciu? To z winy ludzi. Zawsze baliśmy się wszystkiego, czego nie rozumieliśmy, i staraliśmy się to niszczyć – za wszelką cenę. Ona natomiast wiele rozumie, a Jej wiedza przekracza nasze wyobrażenia.

CHIMERY. Chinina jest wyjątkowym miejscem, choć z punktu widzenia człowieka, może się wydawać nieco mroczna. To dzielnica zamieszkiwana przez najdziwniejsze stworzenia, jakie można sobie wyobrazić – chimery. Wprawdzie każda chimera kiedyś była człowiekiem, lecz jej człowieczeństwo, wraz z kolejnymi dawkami serum, uległo zatraceniu. To, czy zapanuje nad oszałamiającym gniewem, zależy tylko od niej.

ISKRA. Drobna, zagubiona dziewczynka błąkająca się pośród szeregu danych. Rude włosy, niewinne spojrzenie i ten rodzaj przywiązania, który można znaleźć tylko u człowieka. Lecz ona jest jedynie sztucznym tworem, programem… Jeśli wymknie się spod kontroli, zostanie uznana za niebezpieczną i usunięta. Jak błędny zapis w informatycznym kodzie. 


Przedział wiekowy: 12+
Ilość stron: 598










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ZAPOWIEDŹ - PREMIERA 7 MAJA - "Dom z kryształu" & "Biznesowa miłość" Elżbieta Ceglarek

PREMIERA 7 MAJA Już jutro premiera moich najnowszych patronatów :)  Recenzja niebawem ;) TOM 1 TOM 2

W drodze ku wolności... "Kwiat pustyni" - czyli o tym, że blizny na duszy nigdy się nie goją...

"KWIAT PUSTYNI" Waris Dirie                                     Dzisiaj chciałabym sie podzielić z Wami moimi refleksjami dotyczacymi ksiażki pt. "Kwiat pustyni" Może ktoś z was czytał lub ogladał film. "Kwiat pustyni" to autentyczna historia kobiety Waris Dirie - powszechnie znanej jako somalijska modelka, pisarka, a także ambasadorka ONZ. Jej historia pokazuje, że piękno może skrywać bolesną tajemnicę.... "Prawdziwe piękno bowiem nie jest tym, co widać w lustrze lub na okładce ilustrowanego pisma - raczej wyraża się w tym, jak człowiek przeżywa swoje życie." Jest to swoista autobiografia, w której Waris opowiada nam historię swojego życia, naznaczonego bólem i cierpieniem. Swoją drogę ku wolności, poprzedzonej wieloma traumatycznymi wydarzeniami. Waris to kobieta pochodząca z somalijskiej wioski, ukazuje czytelnikom realia życia w swoim kraju, gdzie codzienne życie w nędzy i głodzie j...

"Surogatka" Louise Jensen - elektryzujący, pełen mrocznych tajemnic thriller psychologiczny. Książka, w której nic nie jest tym, czym się wydaje!!! (WYDAWNICTWO BURDA KSIĄŻKI)

"Surogatka" Louise Jensen Dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami moimi odczuciami po lekturze książki "Surogatka" Louise Jensen. Muszę przyznać szczerze, że jest to książka, do której podchodziłam z pewną dozą dystansu. Jako wielbicielka thrillerów psychologicznych, po przeczytaniu wielu mniej lub bardziej udanych pozycji, mam pewną tendencję do tego, by przewidywać co się może kryć pod jakimś tytułem czy opisem. Podobnie stało się też w przypadku "Surogatki".  Początkowo było tak jak się spodziewałam, strona za stroną autorka jakby potwierdzała moje przypuszczenia, powodując, że w pewnych momentach uśmiech proroczej satysfakcji pojawiał się się na mojej twarzy. Jednak to, co okazuje się potem to jakaś PETARDA. Autorka do pewnego czasu pozwala karmić się złudzeniami, że czytelnik wie, jak potoczy się fabuła, jak zakończy się książka, pozwala mu uważać, że kontroluje sytuacje, by niespodziewanie znokautować zakończeniem, tak nieprzewidywalnym, któr...