"Powiedz, że wrócisz" to druga książka Romy Nowicz, którą miałam okazję przeczytać. Po udanym debiucie Zapomnij o mnie" autorka zaserwowała swoim czytelnikom kolejną, stanowiącą połączenie romansu, erotyku z nutką sensacji, jednocześnie zahaczającą o powieść psychologiczną, pozycję. Mieszankę gatunkową, niemalże wybuchową, która ostatecznie dała kapitalną historię z niebanalną intrygą. Zaskakującą, poruszającą i trzymającą w napięciu aż do ostatniej strony.
Natalia, Dominik, Igor od dzieciństwa tworzyli zgraną paczkę. Wszystko robili razem - nauka w tej samej szkole, wspólne spędzanie czasu, wspieranie się w trudnych chwilach. Wydawało się, że to przyjaźń na zawsze... Niestety z biegiem lat, okazało się, że ich przyjaźń ma jednak termin ważności. A wszystko zaczęło się od przekroczenia granicy przyjaźnij między Natalią i Igorem... Od kiedy zostali parą, relacje całej trójki skomplikowały się. Bohaterowie bardzo szybko się przekonali, że trzy osoby w miłości to tłok, szczególnie gdy Dominik, także zdaje się czuć coś więcej do Natalii. Jednak ona, czego on nie potrafi zaakceptować, zdaje się być stabilna w uczuciach do Igora. Czy Dominik się podda?
Wraz z rozwojem historii, dowiadujemy się, że nie tylko miłość zaważyła na przyszłości przyjaźni, kluczowa okazała się także droga zawodowa, którą wybrali mężczyźni - jeden z nich został policjantem, drugi gangsterem. Wejście do dwóch różnych światów i wyznawanie w związku z tym przeciwnych wartości, wydaje się, że ostatecznie rozbiło "niepodzielne" trio. Tylko, że między nimi była jeszcze ONA. Zawieszona między nimi niczym między młotem a kowadłem, nie chciała stracić żadnego z nich. Natalia w pewnym momencie stanęła na rozdrożu - zaryzykować i zostać żoną gangstera, który więcej bywa we więzieniu niż w domu, czy może postąpić bardziej zachowawczo i wybrać spokojne życie u boku policjanta. Wybór powinien być prosty, ale wcale taki nie był... Bohaterka ostatecznie zdecydowała się postawić na rozsądek. Tak jej się przynajmniej wydawało... Szybko jednak okazało się, że to co miało zagwarantować jej spokój, stało się największym koszmarem.
Jako dorosła kobieta, Natalia wiedzie nieszczęśliwe życie u boku męża tyrana, nieustannie tęskniąc za utraconą przed laty miłością. Dręczy ją myśl o tym, co by było, gdyby wtedy wybrała inaczej, jak wówczas wyglądałoby jej życie, czy również byłoby pasmem cierpień? A może wręcz przeciwnie - wiodłaby szczęśliwe życie u boku swojej prawdziwej miłości?
Czasu jednak nie cofnie, za to ma wpływ na to, jak pokieruje przyszłością. Czy wykorzysta szansę, którą daje jej los? Co zrobi, kiedy w jej życiu po raz kolejny pojawi się Igor? Czy tym razem posłucha serca? A może znowu rozumu?
Intrygi zataczają coraz szersze kręgi. Natalia znowu jest w potrzasku między dwoma mężczyznami i sama nie wie, któremu może zaufać. Zaczyna się bowiem przekonywać, że jeden z nich, nigdy nie był jej prawdziwym przyjacielem. Od dawna prowadził grę, w której była marionetką. Czy uda jej się zdemaskować fałszywego przyjaciela i naprawić nieświadomie popełnione błędy?
Mocna, mroczna pozycja, o tym, że nie zawsze, wszystko jest takim, jakim się wydaje...
Historia osadzona w świecie pełnym namiętności, intryg, seksu i przemocy.
Świecie, w którym pożądanie walczy z nienawiścią.
Świecie, w którym pożądanie walczy z nienawiścią.
Co ostatecznie zwycięży?
"Powiedz, że wrócisz" to historia o przyjaźni, toksycznych relacjach, sile prawdziwej miłości, złych decyzjach, manipulacji i kłamstwie. O balansowaniu na granicy miłości i przyjaźni, nienawiści i namiętności. Fenomenalna historia, od której nie sposób się oderwać bez poznania zakończenia.
Chociaż dużo się w tej książce dzieje, to fabuła wydaje się być przemyślanie "utkana", nie można się w niej pogubić. Wyraziści bohaterowie, napięcie rosnące z każdą stron oraz niespodziewane zwroty akcji - te elementy cenie sobie najbardziej w tego rodzaju książkach i tutaj je otrzymałam.
Ponadto, tak jak w poprzedniej powieści, autorka zdecydowała się na dwutorową narrację, dzieląc fabułę na rozdziały - "przeszłość" i "teraźniejszość". Pojawiające się retrospekcje przybliżające czytelnikom przeszłość, uważam za bardzo dobre rozwiązanie, które pomaga uporządkować fabułę i wiele czytelnikowi wyjaśnia.
Wielki plus, za ważny temat, który poruszyła w swojej książce autorka. Chodzi o problem tkwienia w toksycznym, pełnym przemocy związku. Powieść przybliża nam funkcjonowanie ofiary w takim układzie, jej bezradność, labilność, niekonsekwencję w działaniu - czyli typowy portret osoby, doświadczającej przemocy domowej. Oprócz profilu ofiary, dobrze mamy przedstawionego kata, przekonanego o swojej bezkarności, manipulującego ofiarą i mnożącego intrygii, które w jego mniemaniu zapewnią mu "zwycięstwo". Czy tak się ostatecznie stanie, czy zło po raz kolejny zwycięży? Przekonajcie się sami sięgając po książkę, z pewnością nie pożałujecie :)
Książka przeczytana dzięki uprzejmości
Komentarze
Prześlij komentarz